Wycieczka do Wrocławia

Przed II wojną światową w mieście istniały 303 mosty, obecnie pozostało ich około 220. W pierwszych latach powojennych w ramach hasła "cała Polska odbudowuje stolicę" stał się - jak pozostałe miasta ziem odzyskanych - miejscem rabunku organizowanego przez państwo. Wszystko co dało się wywieźć - dzieła sztuki, a nawet cegły, blachę, dachówki wywożono do Warszawy.

Wrocław mimo zniszczeń wojennych (70% budynków) zachował wiele budowli bądź w stanie oryginalnym, bądź odrestaurowanych czy odbudowanych po wojnie. Do wyróżniających się należą: gotycki ratusz na Rynku, gotyckie kościoły: katedra pod wezwaniem św. Jana Chrzciciela na Ostrowie Tumskim (przy niej barokowa kaplica Elektorska według projektu Fischera von Erlacha), Św. Krzyża, NMP na Piasku; barokowy zespół głównych budynków Uniwersytetu Wrocławskiego z Aulą Leopoldina; neogotycki budynek Dworca Głównego; modernistyczne: Hala Ludowa (proj. Max Berg), dom handlowy zaprojektowany przez Ericha Mendelsohna, budynki wystawy "Mieszkanie i miejsce pracy" (m.in. dom projektu Hansa Scharouna).

Spacerując po całym Wrocławiu możemy napotkać... krasnala! W dowolnej ilości oraz pozycji występują niemal na całym turystycznym obszarze miasta, jest ich już około 400. Rzeźby Krasnali we Wrocławiu nie pojawiły się przypadkiem. Początkowo to działacze antykomunistyczni malowali krasnale na pozostałych plamach farby po zamalowywanych przez władze PRL-u napisach i hasłach "antysocjalistycznych". Pierwszy został namalowany już w 1982 roku. W 2003 roku, Wrocław starał się wykreować krasnala jako symbol miasta - co zakończyło się pełnym sukcesem. Dzisiaj można we Wrocławiu spotkać się z grami miejskimi - tropiącymi właśnie ten wrocławski symbol. A także z mapkami i szlakami, które pozwolą podążać za krasnalami. Obecnie bardziej znane nam są rzeźby, wcześniej były to szeroko rozumiane malowidła. Rzeźby mają nawet swoje nazwy. A opiekują się nimi wszyscy: instytucje publiczne, firmy, a także prywatni obywatele. Wszystkie figurki wpasowały się w miejską przestrzeń. A co więcej - dalej są tworzone nowe, przez artystów z całej Polski.